Autor Wiadomość
Bestyjka
PostWysłany: Pią 11:04, 04 Sie 2006    Temat postu: Libretto moich glanów

JA:
Nie poczłap mną nigdy
Pod żywopłotem
Wśród uspokojenia melisy
Stukają gwoździe

Aż się, głupi, oglądają...

W sznurówkach stoosiemdziesiątkach
Zacieśniam więzi
Gdy się już zerwą
Wiążę w supełki

Bo wszędzie pasujesz
Do leśnych zawilców
Przyjaciół i wrogów
To ciebie kupiłam
I teraz unosisz mnie o kilka centymetrów nad ziemię

TY:
Wyciągnij ręce
Nieśmiała perwersyjności
Weź mnie na ręce
Daj poczuć lubczyk
Zacieśnij ręce
Jakby w uścisku

I załóż glany... i daj się skopać
Krytykantom

I jeszcze poupychaj białe kwiaty w dziurki...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group